Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centralna Liga Juniorów. UKS SMS Łódź wreszcie się przełamał i pokonał juniorów lidera ekstraklasy

Redakcja
Wideo
od 16 lat
Długo czekali juniorzy UKS SMS Łódź na pierwsze zwycięstwo w bieżącym sezonie Centralnej Ligi Juniorów. Po czterech porażkach podopieczni trenerów Mirosława Dawidowskiego i Marcina Perlińskiego pokonali Śląsk Wrocław 4:2.

Gole zdobyli: Robert Prochownik (6), Tomasz Pałgan (54), Mikołaj Owsiak (77), Konrad Urbański (90). Łodzianie grali w składzie: Wąsowski - Rosiński, Domagała, Drapiński, Owsiak, Nowik (46, Urbański), Błoch (46, Pałgan), Dydak, Kuna (46, Młosiński), Prochownik, Paciorek (81, Lipski).
Bohaterem meczu był Jakub Wąsowski. To bardzo ambitny zawodnik, który niedawno dopiero wrócił do drużyny. W minionym sezonie doznał poważnej kontuzji - złamał rękę w czasie meczu, ale choć ból był nie do wytrzymania, nie zszedł z boiska, rozegrał spotkanie do końca.
- Swoją postawę w meczu ze Śląskiem oceniam pozytywnie, nie bardzo dobrze, bo muszę jeszcze wiele poprawić, jak chociażby grę nogami - powiedział Jakub Wąsowski. - Nakręciliśmy się mocno w meczu ze Śląskiem, pochwały należą się wszystkim chłopakom i to zaowocowało tym, że w końcu się przełamaliśmy. Były chwile zwątpienia po pierwszych porażkach. Wiele zmienialiśmy w naszym ustawieniu. Myślę, że gdybyśmy wygrali pierwszy mecz z Escolą, bo naprawdę byliśmy dużo lepszym zespołem, to pierwsze mecze inaczej by wyglądały.
Przed meczem z UKS SMS Łódź napastnik Śląska Wrocław Przemysław Głowieńkowski miał na koncie 11 goli w czterech meczach. W każdym spotkaniu strzelał gole. Bramkarza UKS SMS pokonać nie potrafił.
- Do każdego zawodnika, nawet króla strzelców podchodzę z szacunkiem, ale się nie obawiam - dodał Jakub Wąsowski. - Cieszę się, że go zatrzymałem.
Ulubionym bramkarzem Jakuba Wąsowskiego jest Alisson Becker z Liverpoolu. Bramkarz UKS SMS ma wszelkie predyspozycje, by pójść śladem wielkiego Brazylijczyka. Postępy Jakuba to też zasługa Zbigniewa Robakiewicza, trenera bramkarzy w UKS SMS.
- Kapitalna postawa naszego bramkarza uratowała nas przed porażką - mówi trener tej drużyny Marcin Perliński, który pracuje razem z doświadczonym Mirosławem Dawidowskim, trenerem od przygotowania motorycznego jest Adrian Jarecki. - Jest to dobry prognostyk dla tych chłopców. To rocznik, który pierwszy raz mierzy się na arenie ogólnopolskiej, gramy z najlepszymi drużynami i uczymy się nowych doświadczeń. Przegrywaliśmy wcześniejsze mecze, ale nie byliśmy gorsi chociażby od Escoli czy Legii. Poza bramkarzem naszą indywidualnością jest Robert Prochownik, który stara się brać ciężar gry na siebie. Jeszcze nie wszystko mu wychodzi, kiedy wejść w drybling, kiedy wykonać podanie. Ale pracujemy nad tym. Teraz przed nami mecz w Zabrzu z Gwarkiem, który jest jeszcze niżej od nas. To ważne spotkanie, bo nie ma co ukrywać, w tym sezonie będziemy bronić się przed spadkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Centralna Liga Juniorów. UKS SMS Łódź wreszcie się przełamał i pokonał juniorów lidera ekstraklasy - Dziennik Łódzki

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto