Były radny Dariusz M. przyznał się i trafi za kratki


Do dziś 44-latek z Łowicza miał już na koncie nieprawomocny wyrok 3,5 roku więzienia. 1 lutego przyznał się do tego, że oszukał mieszkankę Złakowa Kościelnego. Kobieta podpisała umowę z Providentem, na podstawie której Dariusz M. zyskał 1,8 tys. zł. Spłacił tylko 800 zł z tej kwoty.


Śledczy postawili mieszkańcowi Łowicza także 11 zarzutów związanych z płatną protekcją. Dariusz M. miał powoływać się na swoje wpływy w Urzędzie Miejskim w Łowiczu, miejscowym starostwie, łódzkim magistracie oraz w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Skierniewicach. 
Były radny obiecywał m. in., że załatwi ośmiu mieszkańcom Łowicza i jednej łodziance komunalne lokale mieszkalne. W zamian obiecano mu ponad 27 tys. zł łapówek, z których wręczono mu ponad 13 tys. zł. Oskarżony oddał pieniądze osobom, które mu je przekazały.


Oprócz Dariusza M. na ławie oskarżonych zasiadło, we wtorek, małżeństwo Małgorzata i Marcin K. Ona oskarżona była o to, że pośredniczyła w przekazaniu M. łapówki od kobiety, która liczyła na przydział mieszkania. Z kolei Marcinowi K. zarzucono obiecanie Dariuszowi M. łapówki za pomoc w zdaniu egzaminu na prawo jazdy. Oboje oskarżeni przyznali się do winy i zgodzili na dobrowolne poddanie się karze.


W przypadku Małgorzaty K. sąd warunkowo umorzył postępowanie karne wobec niej na okres dwóch lat próby. Jej mąż musi natomiast odpracować bezpłatnie przez 5
miesięcy po 20 godzin prac społecznie użytecznych.


Wyrok nie jest prawomocny.