Talarowski wczoraj wręczył wypowiedzenie anglistce Paulinie Marchlik z Warszawy. Podobny dokument ma trafić do przebywającej na zwolnieniu lekarskim łodzianki Katarzyny Krakowiak-Płoszki, kierownik sekcji języka angielskiego NKJO. Etat ma stracić także przebywający na urlopie dla podratowania zdrowia germanista Sławomir Kraszewski ze Skierniewic.
- Zebraliśmy się pod gabinetem pana dyrektora, aby zaprotestować przeciwko zwalnianiu dobrych nauczycieli - twierdzi słuchaczka II roku anglistyki. - Chcieliśmy, by dyrektor wyjaśnił nam powody ich zwolnienia. Rzucił kilka argumentów z kosmosu, które są nieprzekonujące.
Dyrektor Talarowski obawia się o nabór na nowy rok akademicki. Szkoła planuje utworzyć dwa oddziały anglistyki i jeden germanistyki. - Analizując liczbę chętnych z poprzednich lat obawiam się jednak, że pozwoli nam ona uruchomić tylko jedną klasę języka angielskiego i żadnej języka niemieckiego - tłumaczy Bogdan Talarowski.
Nauczyciele są zszokowani tym, że przed rozpoczęciem naboru redukuje się personel dydaktyczny, zamiast zachęcać do nauki nowych słuchaczy.
OFE zlikwidowane. Masz 5 miesięcy na decyzję