Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowniczowie autostrady z Chin przychodzą do polskiego lekarza...

Bohdan Fudała
Krzysztof Szymczak
Młodzi, często przerażeni ogromną odległością od domu, nieznający obcych języków chłopcy, chorują. Są to budowlańcy autostrady z Chin.

Na budowie autostrady A2 w rejonie Łyszkowic pracuje około 400 Chińczyków. Okoliczni mieszkańcy na Azjatów nie narzekają. Są oni zdyscyplinowani, nie wszczynają burd. Ale czasami zapadają na różne dolegliwości. I co wtedy?

- Jest problem. I to ogromny - przyznaje Beata Koszewska-Jóźwiak, lekarka z jedynej przechodni w Łyszkowicach. - Z jednej strony nawet mi ich żal. Są w obcym kraju, na innym kontynencie, tysiące kilometrów od domu i jeszcze coś im dolega. A nie mogą dokładnie opisać co, bo nie znają nie tylko języka polskiego, ale i angielskiego.

Ale żal to jedno, a przepisy i procedury to drugie. Chińczycy chcą być przyjmowani natychmiast, poza kolejnością i… za darmo. Jednak żaden z nich nie ma wykupionego ubezpieczenia w Polsce, ani innym kraju należącym do Unii Europejskiej. Muszą zatem płacić za wizytę czy ewentualne dodatkowe badania gotówką.
- A poza kolejnością nie mam prawa ich obsłużyć, bo niby na jakiej podstawie? - zastanawia się lekarka.

Problem Chińczyków znany jest już także w łowickim szpitalu. Kilku z nich korzystało z pomocy ambulatoryjnej, jeden nawet był hospitalizowany.
- To nie były skomplikowane z punktu medycznego przypadki - wyjaśnia Andrzej Grabowski, dyrektor szpitala. - I nie byłoby o czym mówić, gdyby nie brak ubezpieczenia i trudności w porozumiewaniu się.

Zdarzało się bowiem, że Chińczycy przychodzili po poradę bez tłumacza. Na co liczyli - nie wiadomo, skoro teraz, gdy już tłumacze im towarzyszą, medycy mają nieraz kłopot z porozumieniem się z pacjentem. Diagnoza nie oznacza końca tragikomicznego ciągu. W karcie choroby i na receptach widnieją chińskie nazwiska pisane fonetyczną polszczyzną, zaś jako adres zamieszkania podaje się po prostu Chiny.

O trudnościach na styku chiński pacjent - polski lekarz chcieliśmy porozmawiać z kimś z konsorcjum Covec. Ale tam nikt nie chce podjąć dialogu z dziennikarzem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto