Mimo sypiącego śniegu i dróg, na których pewnie mógł się czuć jedynie święty Mikołaj w saniach zaprzężonych w renifery na II Bolimowskim Jarmarku Bożonarodzeniowym nie brakło ani sprzedawców, ani kupujących. Fakt, że zapewne większym niż w innych warunkach pogodowych powodzeniem cieszyły się rozgrzewające napoje i gorący bigos. Ale przecież właśnie o to chodzi, by wspólnie poczuć świąteczną atmosferę. Na pewno nikt, kto w niedzielę 11 grudnia odwiedził bolimowski Rynek nie wrócił do domu nie zostawiwszy na stoiskach choćby drobnej sumy.
Wideo
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!