We wtorek rozpoczęła się modernizacja ulicy 3 Maja, która łączy dworzec i przejazd kolejowy ze Starym Rynkiem. Pracownicy firmy Trakt z Poznania porządkowali teren przy jezdni. Już jutro natomiast zamknięty zostanie dla ruchu kołowego odcinek ulicy 3 Maja, od ulicy Tkaczew do Starego Rynku. Z chodników przylegających do jezdni będą mogli natomiast korzystać piesi.
- Mamy nadzieję, że prace drogowe na tym odcinku po- trwają sześć tygodni - mówi Grzegorz Pełka, naczelnik wydziału inwestycji i remontów łowickiego magistratu. - Niebawem rozpoczną się też roboty w rejonie przejazdu kolejowego i ulicy Tkaczew. Objazd zostanie wytyczony na terenach przyległych do ulicy 3 Maja, ale należących do kolei.
Kierowców czekają więc duże utrudnienia w ruchu. Tym bardziej, że ulica 3 Maja jest jedną z najważniejszych, jeśli nie najważniejszą drogą w centrum miasta.
- Będzie ciężko, ale musimy uzbroić się w cierpliwość. Na ten remont czekaliśmy już kilka długich lat - wzdycha pan Adam z Łowicza, kierowca punto. - Oby tylko fuszerki nie było.
Po zakończeniu inwestycji ulica 3 Maja nadal będzie miała nawierzchnię brukową (inwestor, czyli miasto chce zachować jej wyjątkowy klimat).
- Tyle że nowa droga będzie równa i wygodna - zapewnia Bogusław Bończak, wiceburmistrz Łowicza. - W ramach inwestycji zmodernizowana zostanie również ulica Tkaczew. Tam wylany zostanie asfalt.
Oprócz nowej nawierzchni, w ulicach 3 Maja i Tkaczew powstanie nowe oświetlenie i zmodernizowana zostanie kanalizacja deszczowa. Cała inwestycja ma kosztować ponad 2,7 miliona złotych (ponad 35 procent tej kwoty sfinansuje Unia Europejska). Prace przy modernizacji drogi mają zakończyć się jesienią 2010 roku.
Remont ulicy 3 Maja ściśle wiąże się z jeszcze jedną inwestycją, na którą łowiczanie czekają już bardzo długo. Mowa tu o budowie wiaduktu nad torami kolejowymi.
Cóż, o ile po nowej nawierzchni w ul. 3 Maja kierowcy pojadą już niebawem, to na nowy wiadukt będą musieli jeszcze poczekać. I to zapewne długie lata.
- Sami nie jesteśmy w stanie tej inwestycji wykonać. Na budowę wiaduktu i przebudowę infrastruktury drogowej potrzeba, lekko licząc, 30-40 milionów złotych - szacuje wiceburmistrz Bończak. - Dlatego też cały czas szukamy sposobu, by pozyskać na tę inwestycję pieniądze z zewnątrz. Liczymy również na pomoc kolei.
Mieszkańcy Łowicza oraz kierowcy przejeżdżający przez to miasto nadal będą zmuszeni do długich postojów przed szlabanem, który opuszcza się kilkadziesiąt razy na dobę.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
