ASF jest blisko. Rolnicy z naszego powiatu pełni obaw

Wielkopolska słynie w całym kraju z produkcji trzody chlewnej. Wielu rolników zatem z obawą przyjęło informację, że blisko Wielkopolski w okolicach Wschowy wykryto pierwszy na ziemiach zachodnich przypadek afrykańskiego pomoru świń.

14 listopada na podstawie wyników badań przeprowadzonych w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach potwierdzono wystąpienie pierwszego przypadku ASF u dzików w powiecie wschowskim, w województwie lubuskim. Wykryto go u padłej samicy dzika, którą na początku listopada potrącił samochód na drodze ze Sławy do Nowej Soli. To bardzo blisko Wielkopolski, więc o swoje gospodarstwa drżą lokalni rolnicy. Wielkopolska to polskie centrum produkcji trzody chlewnej. Do tej pory zagrożenia nie było. Wirus ASF występował tylko we wschodniej części kraju. Teraz zagrożonych jest prawie milion świń. Przypadek ASF dzika został znaleziony blisko powiatów słynnych z produkcji wieprzowiny, w tym leszczyńskiego, rawickiego, gostyńskiego czy kościańskiego.

Wschowa znajduje się około 20 km od Leszna. Blisko Wschowy znajdują się także tereny gminy Śmigiel, gdzie mnóstwo rolników hoduje trzodę chlewną. - Oczywiście rozpoczęliśmy już działania. W gminie Śmigiel z racji jej bliskości do strefy, gdzie wystąpiło ASF, zostanie skontrolowane pod względem bioasekuracji 100 % gospodarstw, gdzie hodowane są świnie. Czekamy także na decyzję właściwej Komisji Europejskiej w Brukseli czy strefa zostanie poszerzona. Dzwonią do nas zaniepokojeni rolnicy, dlatego będą organizowane spotkania w gminach - mówi Sylwia Bąkowska inspektor z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Kościanie.

W sprawie kontroli PIW opublikował już komunikat. Kontrole rozpoczęły się 18 listopada. Sprawdzana jest podczas nich bioasekuracja w gospodarstwach, w których są świnie i to bez względu na liczbę hodowanych zwierząt.