Podczas ubiegłorocznego naboru rodzice złożyli w przedszkolach prawie tysiąc kart zgłoszeniowych. Po ich weryfikacji okazało się, że miejsc brakuje jedynie dla dzieci dwuletnich oraz części trzylatków. Wszystkie czterolatki, pięciolatki oraz sześciolatki znalazły miejsca w placówkach publicznych. Część rodziców z powodu braku miejsc w miejskich przedszkolach, wybrała placówki prowadzone przez prywatne firmy.
- Jak będzie wynik naboru do naszych przedszkoli, okaże się na początku kwietnia - mówi Joanna Mostowska, dyrektor zakładu 0bsługi przedszkoli w Łowiczu. - Z tego co zgłaszają mi dyrektorki, rodzice 6-latków rzadko decydują się na posłanie swoich pociech do szkół.
Pierwsze pięć godzin opieki w łowickich przedszkolach jest darmowe, a każda kolejna kosztuje 2,85 zł.
Skontaktuj się z redakcją pod adresem mailowym lowicz@naszemiasto.pl
Menedżer sportowy - zbawienie czy zło konieczne?