Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PiS naruszył prawo (Aktualizacja)?

Rafał Klepczarek
Burmistrz Krzysztof Kaliński na spotkaniu z Januszem Śniadkiem, które odbyło się w sali ślubów USC w Łowiczu
Burmistrz Krzysztof Kaliński na spotkaniu z Januszem Śniadkiem, które odbyło się w sali ślubów USC w Łowiczu Rafał Klepczarek
PiS naruszył zakaz agitacji wyborczej w urzędach? Robert Wójcik, szef SLD w Łowickiem, oskarża partię Jarosława Kaczyńskiego o łamanie prawa, a burmistrza o uszczuplanie dochodów miasta.

Chodzi o spotkania wyborcze, które PiS zorganizowało w ostatnich tygodniach w sali ślubów Urzędu Stanu Cywilnego w Łowiczu.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości objeżdżają kraj i namawiają do poparcia kandydatów ich partii w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego. Dwa takie spotkania w ostatnim czasie odbyły się w Łowiczu. Zorganizowano je w łowickim USC. 18 marca do głosowania na PiS zachęcał poseł Janusz Śniadek, a 5 kwietnia na spotkaniu z Mariuszem Błaszczakiem z PiS pojawiło się trzech kandydatów na europo-słów z partii Jarosława Kaczyńskiego.
- Kodeks wyborczy zabrania prowadzenia agitacji w urzędach publicznych, a takim jest USC - twierdzi Robert Wójcik. - Za złamanie tego zakazu grozi grzywna.
Jak sprawdziliśmy, dokładnie mówią o tym artykuły 108. i 494. Kodeksu wyborczego. Zapytaliśmy więc przedstawicieli Krajowego Biura Wyborczego, czy Urząd Stanu Cywilnego jest miejscem, w którym obowiązuje ustawowy zakaz. - Na pewno nie wolno prowadzić agitacji wyborczej w USC, które wchodzą w skład urzędów administracji samorządu terytorialnego - informuje Wanda Lebioda ze skierniewic-kiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Warszawie.
A z informacji, które uzyskaliśmy od Marty Kucharskiej, kierownika łowickiego USC, wynika, że jest on "wydziałem urzędu miejskiego". Siedzibę ma zaś w pomieszczeniach Łowickiego Ośrodka Kultury, od którego wynajął je ratusz.
- Byłem przekonany, że sala ślubów jest częścią ŁOK i nie podlega ustawowemu zakazowi - wyjaśnia Marcin Kosiorek, szef PiS w Łowickiem.
Robert Wójcik, który jest zarazem miejskim radnym w Łowiczu, podejrzewa też, że za sprawą sympatyzującego z PiS burmistrza Krzysztofa Kalińskiego oba partyjne spotkania zorganizowane zostały w publicznej placówce bezpłatnie. - Jeżeli to prawda, to jest to uszczuplenie dochodów miasta, które boryka się z finansowymi problemami - uważa opozycyjny radny.
Z informacji uzyskanych od burmistrza Łowicza wynika, że faktycznie miasto nie pobrało opłat od organizatora spotkania. Krzysztof Kaliński podkreśla, że nie zdawał sobie sprawy, iż USC nie jest odpowiednim miejscem na tego typu spotkania. - Podjąłem decyzję, że w USC nie będzie już żadnych spotkań o charakterze politycznym, a organizator tych, które się odbyły, wpłaci darowiznę na rzecz miasta - mówi szef miejskiego samorządu.
Co ciekawe, Marcin Kosiorek zapewnia, iż za spotkanie z 5 kwietnia PiS zapłacił ŁOK. - Nie mam prawa pobierać pieniędzy za pomieszczenia, które są wynajęte urzędowi - informuje Maciej Malangiewicz, dyrektor ŁOK. - Pan Kosiorek wpłacił 100 zł za wynajem salki, w której przebywali politycy Prawa i Sprawiedliwości przed lub po spotkaniu w USC.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto