MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kończy się Rok Józefa Chełmońskiego

Dariusz Pawłowski
Autoportret Józefa Chełmońskiego
Autoportret Józefa Chełmońskiego materiały Piotra Szczepankowskiego-Chełmońskiego
"Babie lato", "Bociany", "Kuropatwy", "Orka", "Czwórka", "Burza", "Napad wilków" - te obrazy należą do najpiękniejszych w historii polskiego malarstwa.

Ich autorem jest Józef Chełmoński, którego 160-lecie urodzin i 95-lecie śmierci uroczyście obchodziliśmy w tym roku. Szczególne znaczenie te rocznice miały dla Ziemi Łowickiej, gdzie artysta się urodził. W uznaniu dla jego twórczości Rada Powiatu w Łowiczu ogłosiła mijający rok Rokiem Józefa Chełmońskiego.

Z niejako podsumowaniem jubileuszowego roku wystąpił do nas Piotr Szczepankowski-Chełmoński, członek rodziny wielkiego twórcy, mieszkający w Bełchatowie. Pisze on m.in.:

(...) Autor "Babiego lata" powinien być szczególnie bliski "Księżakom", jak nazywają siebie mieszkańcy Ziemi Łowickiej z racji, że ziemia ta była niegdyś Księstwem Łowickim. Twórca "Bocianów" na tej ziemi się urodził i stąd wyszedł w świat, by rozwijać swój talent. Trzeba nam wiedzieć, że poprzez swoją twórczość malarską Chełmoński pragnął kształtować stosunek współczesnych i potomnych do Polski, do świata, do Boga. Wiedział o tym Adam Chmielowski i dlatego napisał w liście do Chełmońskiego jako swego przyjaciela: "Posyłam Ci obraz Matki Boskiej, który mam po matce. Powieś go nad łóżkiem, żeby ta dobra Pani, którą przedstawia, strzegła Ciebie i Twojego domu". Obraz ten wisiał nad łóżkiem Chełmońskiego aż do jego śmierci.

(...) Józef Chełmoński w twórczości swej, przepojonej liryczno-nastrojowym realizmem, ukazał piękno pejzażu polskiego i utrwalił różnorodne przejawy życia polskiej wsi. Z umiłowania swojskości pochodzi taka wizja rodzimego krajobrazu w obrazach Chełmońskiego, którą do dziś utożsamiamy z pojęciem "polskości". Tę polskość wyniósł Chełmoński z domu rodzinnego, gdzie uczył się miłości do ziemi ojczystej, kultu tradycji, patriotyzmu, poczucia sprawiedliwości i szacunku dla ciężkiej pracy ludu wiejskiego. Zafascynowana twórczością artysty Pia Górska napisała, że "Swojej wsi, z jej prostą urodą i szczerością uczuć, pozostał wierny na zawsze".

(...) W liście Chełmońskiego napisanym z Paryża do matki znalazły się znamienne słowa: "Wszystko, co mam, z naszego dostałem nieba nade mną - a w uszy dziadowskie pieśni i odpustowe Matki Boskiej blaski na oczy, a potem co tylko pomyślę, to wszystko stamtąd poszło". Chełmoński był człowiekiem głęboko religijnym. Bo też wychował się w domu, w którym pielęgnowana była wiara ojców.

Józef Chełmoński należy nie tylko do tych wybitnych malarzy, których obrazy zachwycają, ale i do tych wielkich ludzi, którzy byli tytanami pracy. Biografowie Chełmońskiego podają, że w przeciągu 45 lat namalował on ponad 400 obrazów. Dewizą życiową "pustelnika z Kuklówki", jak zwykła mawiać o Chełmońskim Pia Górska, było "Dać z siebie wszystko". Dlatego nie bez powodu na krótko przed śmiercią Józef Chełmoński powiedział: "Zmęczony jestem, bom się napracował". Jak Fryderyk Szopen promuje Żelazową Wolę, tak Józef Chełmoński niechaj promuje Łowicz i Ziemię Łowicką.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto