Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Eurowybory 2019. Ireneusz Jabłoński nr 1 listy Kukiz'15 Łódzkiem. To m.in. były wiceprezydent Łodzi i szpieg cywilnego wywiadu PRL

Redakcja
Ireneusz Jabłoński stracił posadę wiceprezydenta Łodzi w marcu 2015 r.
Ireneusz Jabłoński stracił posadę wiceprezydenta Łodzi w marcu 2015 r. Dziennik Lodzki
Ireneusz Jabłoński poprowadzi listę Kukiz'15 do Parlamentu Europejskiego w okręgu łódzkim. To znany ekonomista, który przed czterema laty stracił stanowisko wiceprezydenta Łodzi wskutek ujawnienia jego pracy dla wywiadu cywilnego PRL. Przed laty był także burmistrzem Łowicza.

Ireneusz Jabłoński to kandydat o barwnej przeszłości. Jest absolwentem Politechniki Łódzkiej, był burmistrzem Łowicza, zasiadał w zarządach banków i funduszy, przez lat związany z Centrum im. Adama Smitha, niezależnego think-tanku promującego wolny rynek. Był w jego zarządzie, a do dziś jest ekspertem.

W marcu 2013 r. Hanna Zdanowska powołała go na wiceprezydenta Łodzi, zajmował się m.in. restrukturyzacją i zarządzaniem majątkiem miasta. Dwa lata później posadę stracił, bo okazało się, że był agentem, tzw. nielegałem cywilnego wywiadu PRL. Jego akta znajdowały się w tzw. zbiorze zastrzeżonym, który wtedy właśnie zaczęto odtajniać, a historię Jabłońskiego jako TW Gustawa opisała "Gazeta Polska Codziennie".

Zdanowska Jabłońskiego zdymisjonowała, on sam zaś oświadczył: "Nigdy nie byłem współpracownikiem SB - rozumianej jako "policja polityczna" i nigdy nie "donosiłem" na kogokolwiek. Natomiast potwierdzam, że byłem pracownikiem wywiadu cywilnego." Dodał także, że motywacją wstąpienia do wywiadu "był patriotyzm", jako pracownik wywiadu nigdy nie prowadził działalności operacyjnej w kraju, a także, iż nie miał od ćwierć wieku żadnych kontaktów ze służbami specjalnymi.

Od czasu dymisji jest krytykiem poczynań dawnej szefowej, Hanny Zdanowskiej. Jesienią 2018 r. był łódzką jedynką Kukiz'15 w wyborach do sejmiku, ale bez powodzenia, bo w Łodzi mandaty wzięły tylko dwa komitety: Koalicja Obywatelska i PiS. Teraz Jabłoński ma poprowadzić listę Kukiz'15, o ile ten komitet uda się zarejestrować. Od czwartku media informują, że ruch Kukiza może nie zebrać podpisów potrzebnych do zarejestrowania komitetu (potrzeba po 10 tys. podpisów na każdy z 13 okręgów plus zapas, bo zazwyczaj sporo z nich okazuje się nieważnymi - red.), a zatem w ogóle nie wystartować w eurowyborach. Paweł Kukiz te informacje nazwał bredniami, po czym ogłosił kandydatów we wszystkich okręgach, w tym także Ireneusza Jabłońskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto