Dyrektor Teatru Modrzejewskiej kieruje mocne słowa do prezydenta Legnicy w sprawie wypowiedzenia umowy o współfinansowanie teatru

Urząd Miasta Legnicy wskutek problemów finansowych postanowił uciąć wydatki przeznaczone m.in. na kulturę. Tym razem stratny ma być Teatr Modrzejewskiej, której organem współprowadzącym, obok Urzędu Marszałkowskiego, jest właśnie Urząd Miasta. 30 czerwca Krzysztof Duszkiewicz - zastępca prezydenta Legnicy zamieścił post na Facebooku, w którym poinformował o konieczności "rozmów na temat finansowania teatru w przyszłym roku". Tym samym Urząd Miasta zdecydował się wypowiedzieć umowę o współfinansowaniu teatru.

Pisaliśmy o tej sprawie już kilka dni temu:

Dyrektor teatru Jacek Głomb zwołał konferencję, podczas której donośnie wyraził swój sprzeciw wobec decyzji prezydenta, którą określił jako skandaliczną.

Powszechnie wiadomo, że Teatr nie jest ulubieńcem władz Miasta. Plotki o wypowiedzeniu przez nie umowy o współprowadzeniu Teatru pojawiały się już wiele lat temu, jeszcze na długo przed wojną, inflacją, drożyzną i pandemią, ale do tej pory zawsze na plotkach się kończyło. Tym razem jest to fakt (...). Apeluję do prezydenta: nie musimy się lubić, ale nie niszczmy kultury. Teatr to nasza wspólna perełka - powiedział Jacek Głomb.

Urząd Miasta jako organ współprowadzący Teatr Modrzejewskiej od 2009 roku przekazuje teatrowi coroczne dofinansowanie w kwocie 1,5 miliona złotych. Od 1 stycznia 2023 roku ma się to zmienić, UM chce wypowiedzieć umowę. Co to oznacza? Na pewno trudną i niepewną sytuację teatru i problemy finansowe Urzędu Marszałkowskiego, który pozostanie jedynym organem prowadzącym teatr i zgodnie z zapisami umowy z 2009 roku przejmie cały ciężar odpowiedzialności za obiekt. Gwoli ścisłości, Urząd Marszałkowski wydaje na Teatr Modrzejewskiej co roku 2,5 mln zł, a w 2022 roku przekazał prawie 6 mln zł.

Jacek Głomb odczytał oświadczenie (pełna treść w galerii zdjęć), którym potępił zachowanie prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego.

To jest paranoja, żeby prezydent miasta nie dbał o budynki w centrum miasta. O Stary Ratusz, w którym urzędowali jego poprzednicy! Jeśli nie dostaniemy pieniędzy od miasta, zarówno my, jak i inne instytucje, zbankrutujemy - przyznaje dyrektor legnickiego teatru.

Jaka przyszłość nas czeka – naprawdę dziś nie wiem. Wiem natomiast, że bez tych 1,5 mln zł nie domkniemy budżetu Teatru na 2023 r. - wyznał Jacek Głomb.

Przypomnijmy, jak sprawę przedstawił Krzysztof Duszkiewicz:

Złożyłem w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego korespondencję dotyczącą Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy. Mamy pół roku na przeprowadzenie mądrych i merytorycznych rozmów na temat finansowania jej w przyszłym roku. Jesteśmy otwarci na partnerski dialog, ale oczekujemy też zrozumienia. Ostatnie lata, okres pandemii, były czasem bardzo trudnych decyzji w wielu obszarach życia miasta. Instytucje kultury zaciskały pasa, aby przetrwać ten trudny czas. W tym okresie, miasto ani o złotówkę nie zmniejszyło dotacji dla legnickiego teatru. Chcemy rozmawiać o systemowych rozwiązaniach finansowania tej instytucji. Dziś w Urzędzie Marszałkowskim we Wrocławiu otrzymałem deklarację ustalenia terminu spotkania w tej sprawie.

Urząd Marszałkowski potwierdził, że otrzymał pismo o rozwiązaniu umowy o współprowadzeniu teatru.

W konferencji 5 lipca udział wzięły także przedstawicielki stowarzyszenia Teatr Niezbędnie Potrzebny, które odczytały petycję do prezydenta, w której domagają się cofnięcia decyzji o wypowiedzeniu umowy. Pod petycją legniczanie będą mogli podpisać się elektronicznie oraz na miejscu w Cafe Modjeska.

To jest teatr legnicki i to legniczanie powinni mieć prawo do wypowiedzenia się w tym temacie - podsumował Jacek Głomb.

Do sprawy będziemy wracać.