Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wójt Włodzimierz T. został skazany

Rafał Klepczarek
Włodzimierz T. (zezwolił na publikację wizerunku) wychodzi z sali sądowej
Włodzimierz T. (zezwolił na publikację wizerunku) wychodzi z sali sądowej Rafał Klepczarek
Sąd Rejonowy w Łowiczu skazał dziś, 1 października Włodzimierza T., zawieszonego w obowiązkach służbowych wójta gminy Łyszkowice na rok więzienia. Wymierzenie kary warunkowo zawieszono na trzy lata próby.

Znany w Łowickiem samorządowiec ma także zapłacić 6 tys. zł grzywny oraz wpłacić na rzecz Urzędu Gminy w Łyszkowicach ponad 4,8 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za pobrane pieniądze na fikcyjne delegacje służbowe. Wyrok wydany przez sędzię Annę Kwiecień-Motylewską uzupełnia nakazanie wójtowi pokrycie części kosztów sądowych.
Samorządowiec z Łyszkowic 29 listopada 2012 roku usłyszał 167 zarzutów związanych z przekroczeniem przez niego uprawnień, niedopełnieniem obowiązków służbowych, poświadczeniem nieprawdy i oszustwami. Z części z nich został uniewinniony, a inne sąd uznał za wypadki mniejszej wagi i umorzył postępowanie karne wobec mieszkańca Łyszkowic. Włodzimierz T. został jednak ukarany m. in. za to, że nakazywał dyrektorkom podległych mu placówek nie tylko zatrudnianie swoich bliskich oraz znajomych, ale także zlecał robienie zakupów w sklepach, które prowadziła jego rodzina.
Władający gminą od 1989 roku wójt przekroczył też swoje uprawnienia pobierając z gminy w ciągu dwóch lat blisko 5 tys. zł za fikcyjne zdaniem śledczych podróże służbowe. Kryminalni ustalili, że w dniach, których daty wpisano do druków delegacji wójt, którego telefon komórkowy był na policyjnym podsłuchu, przebywał w innych niż wskazane w dokumentach miejscach.
- Zastanawiające jest to, że naganne zachowania oskarżonego były powszechnie znane, ale przez część społeczeństwa akceptowane – mówiła sędzia Anna Kwiecień-Motylewska uzasadniając wyrok. – Wygląda to tak, że ludziom wydawało się, że jest to normalne.
Sam Włodzimierz T. zapowiada apelację od środowego wyroku. Jeżeliby się on uprawomocnił, to samorządowiec nie tylko straciłby zajmowane obecnie stanowisko, ale także nie mógłby jesienią ubiegać się o reelekcję. Pełnomocnik wójta złożył w sądzie wniosek od odwieszenie jego klienta, aby mógł wrócić do pracy w gminie. Sąd nie zajął jeszcze stanowiska w tej sprawie.
Więcej we czwartkowym wydaniu „Dziennika Łódzkiego”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto