Tymczasem w tym roku wójt wydał podobną zgodę dla konkurencyjnej kopalni, która leży parę kilometrów dalej.
Go-Trakt jest producentem betonu. Kilka lat temu łódzka firma kupiła dwie kopalnie w Kalenicach. Ich łączna powierzchnia nie przekraczała 2 hektarów. - Dokupiliśmy okoliczne działki i chcemy wydobywać piasek i żwir na powierzchni 10 hektarów - informuje Danuta Janowiak, pełnomocnik Go-Traktu. - Nie godzi się na to wójt.
Kopalnia wystąpiła do marszałka województwa łódzkiego o zwiększenie koncesji na wydobycie powyżej 20 tys. metrów sześciennych piasku i żwiru rocznie.
Władze województwa skierowały wniosek do Urzędu Gminy w Łyszkowicach celem jego uzgodnienia. Wójt Włodzimierz Traut już pięciokrotnie nie dał zielonego światła na poszerzenie kopalni w Kalenicach.
Go-Trakt czterokrotnie odwoływał się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Skierniewicach. - Trzykrotnie SKO przyznawała nam rację i kierowało wniosek do wójta o ponowne rozpatrzenie naszej sprawy - przypomina przedstawicielka Go-Traktu. - Ostatnim razem SKO na podstawie tych samych dokumentów przyznało jednak rację władzom gminy. Odwołaliśmy się więc do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Ten uchylił decyzję kolegium i wójta.
Go-Trakt po raz piąty próbował uzyskać zgodę wójta Łyszkowic. Jak łatwo się domyślić, nie dostał jej. - Nie chcemy u nas kopalni, bo ciężki sprzęt rozjeżdża nam drogi - twierdzi wójt Włodzimierz Traut.
Co ciekawe, w tym roku wójt Łyszkowic nie miał takich obiekcji, gdy zgodził się na zwiększenie wydobycia w leżącej kilka km dalej kopalni w Uchaniu Górnym należącej do byłych mieszkańców gminy Łyszkowice. - To jawna dyskryminacja naszej firmy - uważają przedstawiciele Go-Traktu.
Wójt Łyszkowic twierdzi, że zgodził się na zwiększenie wydobycia w konkurencyjnej kopalni, gdyż zaopatruje ona budowę autostrady A2. Co ciekawe, Go-Trakt chciał robić to samo.
Właściciel Go-Traktu zapowiada, że powiadomi śledczych o tym, że wójt gminy uniemożliwia mu prowadzenie działalności gospodarczej. - Gdy kupiłem tę kopalnię, to wójt chciał się ze mną spotkać, myślę, że chodziło o łapówkę - mówi otwarcie prezes łódzkiej firmy.
Wójt Traut stanowczo temu zaprzecza. - W ubiegłym roku pan prezes próbował wręczyć mi jakieś pieniądze w skoroszycie, ale odmówiłem - ripostuje szef łyszkowickiego samorządu.
Szef Go-Traktu zapewnia, że to nieprawda. Przyznaje jednak, że na sugestie gminy przekazał kilka tys. zł na Dni Łyszkowic.
Władze gminy uważają, że to łódzka firma naruszyła prawo. Nie czekając na zgodę na zwiększenie wydobycia, nielegalnie dokonała eksploracji złóż na powierzchni półtora hektara. - To działanie na szkodę Skarbu Państwa i budżetu gminy. Przygotowujemy doniesienie w tej sprawie do łowickiej prokuratury - mówi wójt Łyszkowic.
- Wyszedłem poza eksploatowane złoża, ale na własnej działce - przyznaje prezes Turczak. - Nie miałem wyjścia, bo w innym przypadku moja firma, która zatrudnia 200 osób, musiałaby splajtować.
null
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?