Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawca wypadku przyznał się do winy

Rafał Klepczarek
Piotr K., sprawca wypadku drogowego w Seligowie, w którym o śmierć otarło się młode małżeństwo z Bobrownik, przyznał się do winy i wyraził skruchę przed Sądem Rejonowym w Łowiczu.

W Sądzie Rejonowym w Łowiczu 23 stycznia ruszył proces związany z tragicznymi wydarzeniami z 21 lipca ubiegłego roku, do których doszło na drodze w gminie Łyszkowice. Dziś już 23-letni Piotr K. z Domaniewic miał prawo jazdy zaledwie od kwietnia. Młody człowiek spożywał alkohol od kilku dni. Feralnego dnia wsiadł nietrzeźwy za kółko seta cordoby. Razem z nim z Łyszkowic wyjechało czterech kolegów.
Auto pędzące z prędkością 100-120 kilometrów na godzinę zbliżyło się do czteroosobowej grupy rowerzystów. Podczas manewru jej wyprzedzania samochód odbił w lewą stronę i uderzył w młode małżeństwo jadące rowerami z przeciwka. Uderzenie było tak silne, że rowerzyści „zostali wyrzuceni w górę i upadli do rowu”. Seat dachował i zatrzymał się w rowie
Anna i Michał F. z Bobrownik pobrali się zaledwie pięć tygodni wcześniej. 24-latek został tak poważnie ranny, że całą lewą stronę ciała miał bezwładną. Do dziś nie jest w stanie sam założyć sobie skarpetek. Lekarze ze śpiączki farmakologicznej wybudzali go dopiero 2,5 tygodnia po tragedii, która spotkała jego i żonę. Mężczyzna ciągle jest rehabilitowany.
Jego o rok starsza małżonka została tak mocno uderzona przez rozpędzone auto, że upadła kilka metrów od męża. Kobieta ze złamaną kością łonową i lewym udem miała przebłyski świadomości. Z wypadku pamięta niewiele. Na dobre ocknęła się trzy dni później w szpitalu. Świadkowie twierdzą, że prosiła, aby ratowali jej męża, którego bardzo kocha. Stan zdrowia Anny F. jest na tyle zły, że ciągle porusza się o kulach. Czeka ją operacja uda.
Śledczy z łowickiej prokuratury szacują, że Piotr K. w momencie zderzenia mógł mieć w organizmie ok. 2,9 promila alkoholu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Reprezentujący oskarżonego prawnik poinformował, że jego klient chciałby dobrowolnie poddać się karze. Rozmowy w tej sprawie z prokuraturą i poszkodowanym małżeństwem nie dały jednak pozytywnego dla Piotra K. rezultatu.
Sprawca wypadku przeprosił ofiary i zapewnił, że modli się za ich zdrowie. – Nigdy sobie tego nie wybaczę – powiedział na sali rozpraw.
Sąd Rejonowy w Łowiczu odroczył rozprawę do połowy lutego. Wezwany na nią zostanie biegły, który badał wakacyjny wypadek. Zapewne będzie on pytany o to, czy do wypadku mogło przyczynić się szarpnięcie kierownicą przez pasażera siedzącego obok kierowcy. Osoba ta twierdzi, że była tak pijana, iż nie pamięta, czy w pewnym momencie nie złapała kierownicy i nie skręciła nią gwałtownie. Zeznana pozostałych pasażerów seata cordoby w tej sprawie są rozbieżne.
Wśród publiczności, która przyszła na proces w sprawie wypadku bulwersującego opinię publiczną, znalazła się też grupa uczniów I LO w Łowiczu. Młodzi ludzie podczas feryjnej laby przyszli do sądu wraz z nauczycielem wiedzy o społeczeństwie, aby zapoznać się z pracą wymiary sprawiedliwości.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto