Sprawa, badana przez wydział rodzinny łowickiego sądu, związana jest z wydarzeniami z 17 lipca tego roku. Tego dnia przechodnie zauważyli w upalne popołudnie kobietę leżącą w zaroślach przy ul. Grunwaldzkiej w Łowiczu. Obok niej stał wózek z płaczącym niemowlakiem, który natychmiast został przewieziony na obserwację do szpitala. Matka dziewczynki miała w organizmie prawie 3,5 promila alkoholu.
Z naszych informacji wynika, że łowiczanka ma już kilkoro dzieci, które wychowują rodziny zastępcze. 41-latka po urodzeniu córeczki zostawiła ją w szpitalu, ale później zmieniła zdanie. Edyta K. boryka się z problemem alkoholowym. Przed zajściem z 17 lipca nie piła już od dłuższego czasu.
Za kilka tygodni okaże się, czy chwilowy powrót do nałogu sprawi, że sąd ograniczy czy pozbawi nieodpowiedzialną matkę praw do córki.
- Mam wrażenie, że łowiczanie piją coraz więcej - mówi mieszkanka ul. Zduńskiej. - Coraz częściej widzi się ludzi z piwkiem w ręku, opiekujących się małymi dziećmi.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?