Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radny i skarżąca o próbie gwałtu

Rafał Klepczarek
Łukasz M.
Łukasz M. Rafał Klepczarek
Radny i skarżąca o próbie gwałtu. Łukasz M., miejski radny z Łowicza (wszedł do rady z ugrupowania Rzeczpospolita Łowicka) usłyszał zarzut usiłowania zgwałcenia pracownicy klubu tanecznego. Do przestępstwa miało dojść w toalecie niedawno otwartej dyskoteki w centrum miasta. 35-latek nie przyznaje się do winy i zapewnia, iż został pomówiony.

Sprawa Łukasza M. nie schodzi z ust wielu łowiczan. 24-letnia mieszkanka Łowicza 21 października powiadomiła policję o próbie zgwałcenia. Dzień wcześniej w niedawno otwartym klubie tanecznym Trójkąt przy Nowym Rynku miał się jej dopuścić Łukasz M.
W dniu zgłoszenia przestępstwa policja zatrzymała 35-letniego mężczyznę. W Prokuraturze Rejonowej w Łowiczu usłyszał on zarzut usiłowania gwałtu. Śledczy nie występowali o tymczasowy areszt dla znanego w mieście przedsiębiorcy i samorządowca. Po złożeniu wyjaśnień i wpłaceniu 25 tys. zł poręczenia majątkowego Łukasz M. został zwolniony do domu. Śledczy objęli go jednak dozorem policyjnym oraz zakazem opuszczania kraju. Podejrzany nie ma też prawa zbliżać się też do kobiety, która oskarża go o popełnienie przestępstwa.
35-latek oraz młodsza od niego o dziewięć lat kobieta niechętnie wracają do wydarzeń z niedzieli, 20 października. On twierdzi, że nie wie, skąd się biorą oskarżenia kobiety pracującej w łowickim klubie, a ona, iż zeznała policji prawdę.
Z relacji podejrzanego wynika, że wybrał się do klubu z rodziną na pizzę. Potem został sam. Pojawili się koledzy i alkohol. Łukasz M. miał proponować kobiecie, rzekomo zagrożonej zwolnieniem z pracy, zatrudnienie w jego firmie. Nie znał jej wcześniej, ale chciał pomóc. Mieli rozmawiać o tym na zewnątrz klubu. Jeżeli faktycznie tak było, to nad wejściem znajduje się kamera klubowego monitoringu, którego nagrania na pewno przejrzą kryminalni. 35-latek twierdzi, że w pewnym momencie pojawił się w rejonie toalet chcąc porozmawiać z 24-latką, ale zapewnia, że nie doszło do żadnego przestępstwa.
24-latka twierdzi natomiast, że M. nie proponował jej żadnej pracy. Nie znała go wcześniej. Kojarzyła jedynie, że ma sklep z farbami. Filigranowa kobieta uważa, że udało jej się wyrwać potężnemu mężczyźnie jedynie dlatego, iż był nietrzeźwy.
Prokuratura Rejonowa w Łowiczu bada, która ze stron mówi prawdę.
- Wyjaśniane są wszelkie okoliczności związane z tą sprawą - informuje Magdalena Bursa, prokurator rejonowy w Łowiczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto