Do Sądu Rejonowego w Łowiczu wpłynął akt oskarżenia przeciwko funkcjonariuszce KPP w Łowiczu. Ma on związek z przesłuchaniem Andrzeja K., które protokółowała mieszkanka z powiatu łowickiego. Na dokumencie podrobiono m. in. trzy podpisy mieszkańca Łowicza.
Doszło do niego 4 czerwca 2013 roku w łowickiej komendzie policji. Andrzej K. trafił tam po tym, jak sam wezwał policję do, jego zdaniem niewłaściwie zachowującego się, syna. Przy okazji dowiedział się, że jego była żona oskarżyła go o trzykrotne zgwałcenie.
Oskarżona policjantka na ponad miesiąc została zawieszona w czynnościach służbowych przez Jacka Banachowicza, komendanta powiatowego policji w Łowiczu. W tym roku kobieta wróciła do pracy w policji, ale przeniesiono ją na inne stanowisko. Przeciwko niej ciągle toczy się postępowanie dyscyplinarne. Zapewne zostanie ono sfinalizowane po tym, jak Sąd Rejonowy w Łowiczu zbada zarzuty stawiane kobiecie przez śledczych ze Skierniewic.
Więcej w środowym (4 marca) wydaniu "Dziennika Łódzkiego" oraz w piątkowym "ITS".
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?