- W całym domu śmierdzi stęchlizną - żali się mieszkaniec oficyny przy Nowym Rynku. - Najgorsze jest jednak usytuowanie tego budynku. W okolicy mieszka dużo łobuzerii. Boję się przechodzić przez mającą złą sławę bramę, bo już raz mnie napadnięto, a raz próbowano.
Bogusz twierdzi, że chcąc uniknąć napaści i dostać do wynajmowanego od ZGM lokalu, musi przechodzić przez wysokie ogrodzenie na tyłach budynku.
- Nie oczekuję od miasta nie wiadomo czego. Wystarczy mi nawet jedna izba w normalnej dzielnicy i najlepiej na pierwszym piętrze - zapewnia łowiczanin, którego nie stać na wynajem mieszkania na własną rękę.
W urzędzie nie ma nadziei.
- Mamy 60 podań o zamianę mieszkań, a lokali jest tyle co na lekarstwo - informuje Alina Guszlewicz, naczelnik wydziału spraw lokalowych łowickiego ratusza. - Mieliśmy ostatnio trzy mieszkania na zamianę, ale niestety, pana Bogusza nie stać na utrzymanie żadnego z nich.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?