Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie wszystko, co ma nawet ponad 150 lat, posiada status chronionego prawem zabytku

Rafał Klepczarek
Archiwum
Na łowickich cmentarzach nie brakuje zabytkowych nagrobków, którymi nikt się nie opiekuje. Kamienni świadkowie historii sprzed ponad 150 lat niszczeją coraz bardziej z roku na rok.

- Od 15 lat przyjeżdżam do Łowicza na grób mojej babki, która pochowana jest na cmentarzu Emaus na osiedlu Bratkowice i widzę, jak czas dewastuje coraz mocniej zabytkowe nagrobki - twierdzi Jarosław Lewandowski z Warszawy, który w tej sprawie interweniował w naszej redakcji. - Szczególnie żal patrzeć na dwa
groby usytuowane w pierwszej, najstarszej cmentarnej alei.

Do naszej redakcji od dawna napływają sygnały, że ktoś powinien zająć się ratowaniem nagrobka dawnego naczelnika poczty Józefa Skorupskiego, który zmarł w 1852 roku. W znacznie gorszym stanie jest, chyba jeden z najstarszych grobów na łowickich cmentarzach, datowany na lata 30. XIX.

- Jeszcze 10 lat temu można było odczytać, kto został tam pochowany - opowiada zbulwersowany mieszkaniec stolicy. - Dziś jest to anonimowy obelisk, szczelnie zarośnięty jakimś rodzajem bluszczu. Dlaczego konserwator zabytków nie poprosi proboszcza miejscowej parafii o zajęcie się zabezpieczeniem starych grobów? - pyta.

Nekropolia przy ul. Tuszewskiej od blisko dwustu lat administrowana jest przez parafię św. Ducha w Łowiczu. Po tym, jak kilka lat temu jej kasę ogołocił nieuczciwy proboszcz Franciszek A., nie stać jej na kosztowne wydatki. Tym bardziej, że mimo swego wieku nagrobki... nie zostały wpisane na wojewódzką listę zabytków.
- Na listę zabytków wpisany został cały cmentarz, który podlega ochronie konserwatorskiej, ale poszczególne nagrobki, nawet te najstarsze, już nie - informuje Marian Rożej, szef skierniewickiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Ustawa o ochronie zabytków mówi, że o ich zabezpieczenie powinien dbać właściciel, a tym w przypadku administratorem cmentarza jest parafia św. Ducha, której proboszczem jest ks. Władysław Moczarski.

Zdaniem Mariana Rożeja nie oznacza to jednak, że ochroną nagrobków z połowy XIX wieku winna zająć się kościelna administracja, bo nie są one sensu stricto zabytkami.

- W tej sytuacji służby konserwatorskie powinny pojawić się w na cmentarzu i najcenniejsze nagrobki wpisać do rejestru zabytków - uważa Marek Wojtylak, znany łowicki regionalista i miłośnik historii.

Służby konserwatorskie traktują jednak groby jak zabytki ruchome, a te wpisywane są do rejestru jedynie na wniosek właścicieli. Czy nie ma więc ratunku dla zabytkowych nagrobków na łowickim cmentarzu?

Szansą są kwesty organizowane od dwóch lat przez łowickie PTTK. W tym roku na początku listopada podczas cmentarnej kwesty zebrano 13,6 tys. zł. Wydaje się, że to dużo, ale wystarczy na profesjonalną renowację zaledwie jednego nagrobka. Czy pozostałe dotrwają do czasu, gdy przyjdzie ich kolej?

null

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto