Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marszałek chce, aby PWSZ przejęła Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych w Legnicy

Redakcja
NKJO ma swoją siedzibę w legnickim zamku
NKJO ma swoją siedzibę w legnickim zamku Piotr Krzyżanowski
Waży się przyszłość słuchaczy Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Legnicy. Zgodnie z ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym, to ostatni rok, w którym wolno kolegiom funkcjonować.

Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego chce, by słuchaczy NKJO przejęła Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Witelona w Legnicy, zapewniając im możliwość ukończenia nauki i zdobycia dyplomu. Podpisany został list intencyjny w tej sprawie. Dzisiaj stosowną uchwałę ma podjąć senat uczelni, a w lutym wypowiedzą się radni dolnośląskiego sejmiku.

Mirosław Szczypiorski, rzecznik PWSZ, zaznacza, że inicjatywa wyszła od marszałka, a nie jego placówki. Wbrew krążącej po Legnicy opinii, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa wcale się nie pali do tego przejęcia. Powoduje nią troska o słuchaczy NKJO.

- Chcemy umożliwić im dokończenie edukacji - precyzuje Mirosław Szczypiorski.

Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych istnieje w Legnicy już 21 lat. W 2011 roku organizowało zajęcia dla 232 słuchaczy w trzech specjalnościach: język angielski, niemiecki i francuski.

Jeśli uda się przeprowadzić całą procedurę zgodnie z planem, od września słuchacze Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych zostaną studentami PWSZ im. Witelona w Legnicy. Korzyść polega na tym, że aby uzyskać tytuł licencjata, nie będą musieli, jak dotychczas, jeździć przez kilka miesięcy do Wrocławia. Papiery uzyskają na miejscu.

Marszałek deklaruje przekazanie uczelni funduszy na prowadzenie zajęć. Zgodnie z usta-wą, ostateczne wygaszenie kształcenia w kolegiach ma nastąpić do 30 września 2015 roku. To wtedy ostatni rocznik (z ubiegłorocznego naboru) uzyska dyplomy.

- Słuchacze kolegiów będą mieli zapewnione dokończenie rozpoczętego kształcenia. Kadra niezbędna do realizacji przedmiotów w kolegiach zostanie przejęta przez uczelnie - informuje Jerzy Więcławski, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego.

Pracownicy NKJO w Legnicy interpretują te słowa w ten sposób, że dla części z nich po wakacjach nie będzie już pracy. Obecnie kolegium zatrudnia 47 pracowników pedagogicznych, 12 z obsługi i 9 z administracji. Wczoraj rano wysłaliśmy do Bożeny Kulczyckiej, dyrektor NKJO, mejla z pytaniami o obawy, jakie może rodzić przejęcie jej placówki przez PWSZ. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Planując zmiany, Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego przewidywał wydanie ponad pół miliona złotych na odprawy dla tych pracowników NKJO w Legnicy, dla których w drugiej połowie roku nie będzie już pracy.

Ustawa jest bezwzględna, zakreślone w niej terminy - nie do przesunięcia. Dlatego podobne zmiany czekają też trzy inne kolegia nauczycielskie działające na Dolnym Śląsku. Wszystkie trzy mają siedzibę we Wrocławiu. To Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych, Kolegium Nauczycielskie oraz Kolegium Pracowników Służb Społecznych. Po wakacjach ich słuchaczy ma przejąć Uniwersytet Wrocławski, z którym samorząd wojewódzki też już podpisał stosowny list intencyjny.

- W budżecie województwa dolnośląskiego na rok 2012 nadal ujęte jest finansowanie wszystkich kolegiów - informuje dyrektor Jerzy Więcławski.

Czy Twoim zdaniem przejęcie NKJO przez PWSZ to dobre rozwiązanie?

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na legnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto