Pod koniec ubiegłego roku starosta Krzysztof Figat doprowadził do podpisania ze skierniewiczanką porozumienia stron, w ramach którego miała ona rozstać się z łowickim starostwem z końcem czerwca. Jakież było jej zdziwienie, gdy w połowie lutego szef Zarządu Powiatu Łowickiego wręczył podwładnej pismo, w którym przy zachowaniu wynagrodzenia zrezygnował z jej dalszej pracy, zobowiązując jednocześnie do wybrania ubiegłorocznego i bieżącego urlopu. Sekretarz powiatu uznała działania swojego szefa za bezprawne i poskarżyła się w sądzie pracy, który 16 czerwca przyznał jej rację i przywrócił do pracy. Kobieta nie została jednak dopuszczona do wykonywania obowiązków służbowych, gdyż władze powiatu odwołały się od wyroku.
Sąd II instancji 30 września uchylił orzeczenie ze względów formalnych i nakazał ponowne rozpatrzenie sprawy w wydziale pracy SR w Skierniewicach.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?