Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łowicz: Wola mieszkańców nie została uszanowana? (Aktualizacja)

Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek
Po krótkiej, ale ostrej dyskusji Rada Miejska w Łowiczu podjęła uchwałę w sprawie zmiany planu zagospodarowania miejskiej działki w rejonie ulic Łęczyckiej i Miodowej na os. Górki. Zakłada ona zniesienie ograniczenia przeznaczenia tego gruntu na cele sakralne. Nadal będzie można tam jednak postawić świątynię, przeciwko której głosowała większość uczestników konsultacji społecznych.

W marcu 2012 roku górczanie jasno dali do zrozumienia radnym, że nie chcą w Łowiczu kolejnej świątyni. Mieszkańcy Górek w czasie konsultacji społecznych byli pytani, czy są „za zmianą w planie przestrzennym zagospodarowania miasta w obrębie ewidencyjnym Górki, polegającej na zmianie przeznaczenia terenów w obszarze ul. Miodowej i Łęczyckiej z terenów zabudowy usługowej kultu religijnego na cele zabudowy usługowej i innej użyteczności publicznej”. „Tak” wybrało 390 ankietowanych, „nie” - 171, a cztery osoby oddały nieważny głos.
Radni miejscy kilka tygodni temu na nieformalnym spotkaniu zgodzili się, że uszanują wolę mieszkańców i wykreślą z planu zagospodarowania przestrzennego miasta możliwość zagospodarowania miejskiej działki na cele sakralne.
Władze kościelne diecezji łowickiej nie uwzględniły jednak woli górczan i nie ustają w staraniach pozyskania działki na Górkach. Na majowym posiedzeniu miejskiej komisji gospodarczej nieoczekiwanie dla jej członków pojawił się ks. Wiesław Wronka, wikariusz generalny diecezji łowickiej. Kościelny dostojnik nie krył, że diecezja oczekuje od miasta odsprzedania miejskiej działki pod kościół lub też zamianę jej na inną nieruchomość.
W efekcie zakulisowych rozmów powstał burmistrzowski projekt uchwały, który uzgodniono m. in. z Krzysztofem Janickim, szefem zarządu osiedlowego Górki.
- Jest to gest wyciągnięcia ręki na zgodę do biskupa łowickiego Andrzeja F. Dziuby - mówi Janicki, który jest także miejskim radnym. - Przecież władze kościelne mogą zbudować tam kaplicę, a pozostały teren możemy wspólnie zagospodarować na cele rekreacyjno-socjalne.
Ostatecznie projekt przedłożony radzie przez burmistrza Krzysztofa Kalińskiego poparło 10 radnych, przeciwnych było 7, a od głosu wstrzymały się 3 osoby.
Część radnych uważa, że w ten sposób wypełniono wolę mieszkańców Górek, a inni są zdania, że to "nieudolny kompromis" między opcją prokościelną a obywatelską. My ocenę pozostawiamy mieszkańcom Górek.
Co stanie się dalej? Jeżeli władze kościelne nadal będą twardo stały na stanowisku utworzenia nowej parafii ze świątynią na Górkach, to mogą one na drodze sądowej i nie tylko doprowadzić do tego, że nadal będzie obowiązywał stary plan zagospodarowania tej części Łowicza. Może też dojść do porozumienia między lokalnym Kościołem a mieszkańcami Górek. Ci ostatni w rozmowie z nami często przypominali, że Kościół to ludzie, a nie budynki.

Komentarz Michała Trzoski, szefa Rady Miejskiej w Łowiczu:

Jedynym rozwiązaniem satysfakcjonującym stronę kościelną byłoby głosowanie przeciwko zmianie planu i zachowanie go w dotychczasowej formie. W mojej ocenie podjęta uchwała czyni zadość woli mieszkańców, bo jeśli nie zostanie uchylona przez wojewodę, to otwiera drogę do budowy na terenie na Górkach niemal dowolnych obiektów. Gdybyśmy zdecydowali się na absolutne wykluczenie budowy kościoła musielibyśmy się liczyć z tym, że procedura będzie trwała ok. 1,5 roku, a po jej zakończeniu i uchwaleniu może się okazać, że uchyli ją wojewoda. Oba rozwiązania mają swoje wady i nie są idealne dla mieszkańców, dlatego poprosiliśmy o wybór tego właściwego przewodniczącego Zarządu Osiedla Górki i radnego miejskiego Krzysztofa Janickiego. Ten uznał że lepsza będzie pierwsza z wymienionych opcji, a 10 radnych głosujących za zmianą uchwały uszanowało ten wybór przedstawiciela mieszkańców Górek. Jednocześnie wszyscy radni, którzy są zwolennikami Kościoła zagłosowali przeciwko zmianie uchwały. Ale też niektórzy głosujący przeciwko zmianie uchwały byli przeciwnikami budowania kościoła na Górkach. Jak zatem widać sprawa jest bardzo skomplikowana. W mojej ocenie Rada Miejska zrobiła co mogła by uszanować wolę mieszkańców, ale z prawnego punktu widzenia to Kościół jest w uprzywilejowanej sytuacji. Wszystko przez to, że w 2007 r. ówczesna Rada Miejska niemal jednogłośnie podjęła decyzje o przeznaczeniu terenu na zabudowę kultu religijnego. To wtedy zapadła decyzja, której konsekwencją jest obecna sytuacja.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto