18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Patrycja Pająk o zwierzętach i procesie

Rafał Klepczarek
Bartek Śnieciński www.artb.com.pl
Pochodząca z Bełchowa fotomodelka Patrycja Pająk została członkiem Łowickiego Towarzystwa Przyjaciół Zwierząt. Jego prezes Grażyna Wołynik cieszy się, że na rzecz zwierząt chcą też działać osoby młode i znane.

Piękna mieszkanka powiatu łowickiego stała się słynna w całej Polsce między innymi za sprawą głośnego procesu związanego z operacją powiększenia jej biustu. Pochodząca z gminy Nieborów fotomodelka chce jednak, aby ludzie poznali ją z innej strony i zamierza wspierać działania na rzecz ratowania zwierząt. Dzięki jej rodzinie w ostatnim czasie udało się uratować bociana, który z nieznanych powodów nie odleciał na zimę do ciepłych krajów. Został on przekazany do schroniska dla zwierząt w Wojtyszkach.
- Kocham zwierzęta i od zawsze były mi one bardzo bliskie - twierdzi Patrycja Pająk. - Nie wiedziałam jednak, że w Łowiczu działa stowarzyszenie osób im pomagających. Z panią Wołynik nawiązałam kontakt po historii z bocianem uratowanym przez mojego tatę.
Patrycja Pająk podkreśla, że zwierzęta są jej nawet bliższe niż ludzie. - Zwierzę nie okłamie i nie wykorzysta człowieka - mówi 21-letnia mieszkanka powiatu łowickiego. - Można mu się zwierzyć, gdyż na pewno nie zawiedzie człowieka.
Sympatyczna celebrytka ma już na swoim koncie uratowanie życia sześciu szczeniaków porzuconych przez matkę w okolicach Bełchowa.
- Było to zimą. Początkowo myślałam, że suczka zostawiła małe, gdyż poszła szukać czegoś do jedzenia - opowiada Patrycja Pająk. - Dzień później nadal jej nie było, a szczeniaki były już przemarznięte i ledwo żywe. Choć następnego dnia szłam do szkoły po feryjnej przerwie, to całą noc karmiłam je strzykawką. Gdy wydobrzały, tata zabrał je do schroniska w Łodzi.
W ramach ŁTPZ działa ponad stu miłośników zwierząt z Łowicza i okolic. - Ponad dwudziestu z nich czynnie wspiera naszą działalność, a pozostali to sympatycy, na których możemy liczyć w potrzebie - informuje prezes Wołynik.
Szefowa łowickich miłośników zwierząt przekazała Patrycji Pająk edukacyjną książeczkę własnego autorstwa, którą okrasiła dedykacją związaną z przystąpieniem fotomodelki do ŁTPN. - Dla Patrycji, która jest tego przykładem, że jak się chce, to ze wszystkim można dać sobie radę - napisała Grażyna Wołynik. - Patrycja też zerwała utarty stereotyp mówiący, niestety o tym, że o zwierzęta dbają tylko stare i brzydkie kobiety. Od dzisiaj śliczna Patrycja pomaga zwierzętom codziennie - nie tylko w ich święto.
Fotomodelka chce nie tylko pomagać zwierzętom, ale w tym roku planuje nagrać swoją pierwszą płytę muzyczną. Obecnie ćwiczy głos, pisze teksty i obmyśla aranżacje utworów, które znajdą się na jej premierowym krążku. Rola bełchowianki rozpatrywana jest też przez producentów jednego z popularnych seriali. Przygotowuje się także do uruchomienia kanału na portalu youtube z różnymi poradami dla pań.
Jedna z najbardziej znanych mieszkanek powiatu łowickiego cieszy się również z tego, iż pomyślnie dla niej zakończyła się sprawa sądowa wytoczona jej przez byłego narzeczonego. Funkcjonariusz łowickiej policji Łukasz M. domagał się za pośrednictwem sądu od Patrycji Pająk zwrotu ponad 18,2 zł. Według niego były to pieniądze, które wydał "na Patrycję" w okresie narzeczeństwa. Mężczyzna twierdził, że musiał zaciągnąć kredyt bankowy, aby sfinansować operację plastyczną jej piersi. Mieszkaniec jednej z podłowickich wiosek zapewniał też sąd, że miał wydawać własne pieniądze również na wydłużenie włosów modelki, opłacenie kursu modelingu oraz zakupy ubrań, kosmetyków i prezentów dla rodziców byłej partnerki.
Orzeczenie sądowe wydane przez Sąd Rejonowy w Łowiczu nie byłe jednak korzystne dla funkcjonariusza KPP w Łowiczu. Sąd co prawda nakazał Patrycji Pająk zwrot na rzecz Łukasza M. 1 tys. 80 zł za opłacony przez niego kurs, ale on sam musi zapłacić byłej narzeczonej 2 tys. 76 zł tytułem zwrotu kosztów procesowych. Sąd odrzucił pozostałe roszczenia finansowe mieszkańca powiatu łowickiego. Orzeczenie to pod koniec ubiegłego roku podtrzymał Sąd Okręgowy w Łodzi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto