- W przypadku pierwszych trzech ulic frezowanie asfaltu i kładzenie cienkich nakładek jest zwykłą fuszerką – uważa radny Wójcik. - Wystarczy, że kilka razy przejadą tymi drogami ciężkie samochody i nawierzchnia będzie zniszczona. Jest to rozwiązanie na góra 2 – 3 lata. Miasto nie może wywalać pieniędzy w przysłowiowe błoto. Ponadto przez położenie nakładek ludzie mają niższy poziom gruntu na posesjach i zalewa ich woda. Po ostatniej ulewie byłem na ul. Zgoda i ludzie brodzą tam po kostki w wodzie.
Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjno-Drogowych w Łowiczu na przełomie maja i czerwca wykonało modernizację ponad 1,1 km dróg. Otrzymało za to od miasta 280 tys. zł.
- Z powodów oszczędnościowych naprawiliśmy jedynie nawierzchnie asfaltowe bez wymiany krawężników i chodników – informuje Grzegorz Pełka, naczelnik wydziału inwestycji łowickiego ratusza. – W niektórych miejscach po modernizacji utrudniony został spływ wody z posesji. Mieliśmy wiele sygnałów od mieszkańców, aby podnieść krawężnik bądź wyrównać chodnik i w miarę możliwości staraliśmy się to zrobić.
Z kolei burmistrz Krzysztof Kaliński uważa, że PRID wywiązał się dobrze z powierzonego zadania i zrobił tyle ile mu zlecono. Mieszkańcy zastanawiają się jednak, czy nie lepiej było zrobić dwie drogi kompleksowo niż cztery częściowo?
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?