Na przełomie czerwca i lipca do łowickiej prokuratury trafił anonim, którego autor doszukuje się nieprawidłowości w działaniach włodarza miasta. Sprawa dotyczy przetargu, który w pierwszym kwartale tego roku wygrało Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjno-Drogowych w Łowiczu. Jego szefem jest były koalicyjny radny miejski z PiS - Grzegorz Michalak, który 27 lutego złożył rezygnację z mandatu członka Rady Miejskiej w Łowiczu.
Przedsiębiorca poinformował uczestników sesyjnego spotkania radnych, iż za jego decyzją stoi fakt wygrania przez PRID przetargu na przebudowę miejskich dróg. Tyle tylko, że w momencie wypowiadania tych słów przez Grzegorza Michalaka, jego firma wcale nie wygrała przetargu. Po otwarciu ofert było jednak jasne, że zwycięzcą zostanie oferent z niższą propozycją cenową, a PRID był tańszy o ponad 50 tys. zł od konkurencji.
Co prawda łowicka firma, z którą związany jest samorządowiec, wygrywała w ostatnich latach przetargi, ale działo się to w momencie, gdy Michalak zrzekł się w połowie 2012 roku prezesury w PRID. 13 lutego tego roku został jednak wybrany ponownie na szefa zarządu przedsiębiorstwa, w którym posiada udziały. Jako radny nie mógł podpisać z burmistrzem Łowicza umowy na realizację inwestycji, którą wykonano na przełomie maja i czerwca za ok. 280 tys. zł. PRID otrzymał zlecenie przebudowy ulic: Zgody, Wygody, Włókienniczej i Gdańskiej dopiero po złożeniu mandatu radnego przez prezesa Michalaka.
Autor anonimowego doniesienia uważa, że burmistrz Kaliński powinien odrzucić ofertę firmy radnego, który zasiadał w komisjach: budżetowej i rewizyjnej i "miał możliwość wglądu do wszystkich przetargów oraz kosztorysów innych firm". Dzięki temu PRID miał mieć przewagę nad konkurentami. Anonim zarzuca burmistrzowi przekroczenie uprawnień, naruszenie tajemnicy służbowej oraz ustawy o nieuczciwej konkurencji. Dowodem na popełnienie przestępstwa ma być "artykuł prasowy" z "Dziennika Łódzkiego", który jest informacją zaczerpniętą z serwisu lowicz.naszemiasto.pl.
Krzysztof Kaliński zapewnia, że w ratuszu nie ma praktyki, aby radni "przeglądali dokumenty przetargowe". Otwiera je dopiero komisja przetargowa i dzieje się to już kwadrans po terminie, do którego można je składać. Z kolei Grzegorz Michalak wyjaśnia, że w czasie lutowej sesji użył skrótu myślowego mając, po otwarciu ofert przez komisję przetargową, ogólnie dostępną wiedzę na temat zawartych w nich cen.
- Weryfikacja informacji zawartych w tym piśmie potrwa do końca tego miesiąca - informuje Magdalena Bursa, prokurator rejonowy w Łowiczu.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?