Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Finał Ligi Europy na Stadionie Narodowym. Krychowiak wygra i zaśpiewa?

Tomasz Dębski (AIP)
Finał Ligi Europy na Stadionie Narodowym. Krychowiak wygra i zaśpiewa?
Finał Ligi Europy na Stadionie Narodowym. Krychowiak wygra i zaśpiewa? Bartek Syta
Sevilla Grzegorza Krychowiaka i ukraiński czarny koń rozgrywek Dnipro. Jedna z tych drużyn wygra Ligę Europy. Finał w środę na Stadionie Narodowym.

Finał Ligi Europy na Stadionie Narodowym. Krychowiak wygra i zaśpiewa?

„27 maja proszę polskich kibiców o wspieranie Sevilli, tak jak robią to podczas meczów reprezentacji. Nie zmieniajcie zwyczajów i przyjdźcie na Stadion Narodowy w biało-czerwonych barwach. Liczymy na was, Polacy. Bądźcie z nami” – zwrócił się do polskich kibiców Grzegorz Krychowiak. Jego Sevilla zagra z Dniprem Dniepropietrowsk w finale Ligi Europy.

Pomocnik gra w Andaluzji pierwszy sezon, ale szybko stał się tam jedną z kluczowych postaci. Ostatnio wyróżniła go brytyjska telewizja Sky Sports. Krychowiak znalazł się w wytypowanej przez jej eksperta jedenastce sezonu La Liga, obok takich gwiazd, jak: Cristiano Ronaldo, Leo Messi, Luis Suárez czy Gerard Piqué. „Kolejne wielkie odkrycie Sevilli, która kupiła go ze Stade Reims za 4,5 mln euro. Teraz ta cena wygląda na drobniaki. Krychowiak potrafi grać też na środku obrony. Bezdyskusyjnie jeden z największych argumentów za tym, że Sevilla wygra Ligę Europy drugi raz z rzędu” – argumentował.

Krychowiak po wyeliminowaniu Fiorentiny w półfinale (3:0 i 2:0) zapowiedział, że jeśli jego zespół obroni trofeum, zaśpiewa klubowy hymn na antenie stacji radiowej Cope. – Hymn mi się podoba, z przyjemnością słucham go, wychodząc na boisko. Umiem śpiewać i znam język na tyle dobrze, że nie ma sprawy: jeśli wygramy, zaśpiewam go – przekonywał.

Sevilla w środę może zostać najbardziej utytułowanym klubem w historii Ligi Europy (wcześniej: Puchar UEFA). Do tej pory wygrała rozgrywki trzy razy (2006, 2007, 2014) – tyle samo co Inter Mediolan, Juventus i Liverpool. Stawką są też duże pieniądze – za poprzednią edycję LE klub skasował prawie 15 mln euro. Co więcej, po raz pierwszy zwycięzca rozgrywek zapewni sobie awans do Ligi Mistrzów. Sevilla zajęła piąte miejsce w Primera Division, które gwarantuje jej grę w LE. Marzeniem władz i kibiców jest jednak, oczywiście, gra w najbardziej prestiżowych rozgrywkach w Europie.

Ostatnią przeszkodą dzielącą ich od celu jest czarny koń tegorocznej LE – Dnipro. Chyba nikt nie spodziewał się, że klub grający przez cały sezon na wyjeździe (z powodu sytuacji politycznej na Ukrainie podejmują rywali w Kijowie, prawie 500 km od własnego stadionu) wyeliminuje: Olympiakos, Ajax, Club Brugge i Napoli. Zwłaszcza że gdyby w ostatniej minucie szóstej kolejki fazy grupowej sędzia uznał prawidłowego gola Karabachu Agdam, Dnipro nie wystąpiłoby nawet w fazie pucharowej. Zespół Myrona Markewycza konsekwentnie ogrywał jednak faworyzowanych rywali. Mimo tego, że niektórzy byli bardzo pewni swego. Gonzalo Higuaín zapowiedział nawet, że jeśli Napoli nie wygra rewanżowego półfinału (w Neapolu było 1:1), on zakończy karierę. Piłkarze Dnipro utarli mu jednak nosa, wygrywając 1:0.

Ukraiński zespół bazuje na krajowych zawodnikach, w większości odrzuconych przez Dynamo Kijów i Szachtara Donieck. Są w czołówce drużyn najczęściej faulujących i karanych kartkami. Wygrywają, bo motywuje ich coś więcej niż pieniądze. – Ukraińcy potrzebują takiego sukcesu. Gramy dla rodaków żyjących w regionach ogarniętych wojną, dla chłopaków walczących z terrorystami. Ludzie umierają tam każdego dnia –podkreśla Markewycz.

W środę o godz. 20.45 jego piłkarze stoczą swoją bitwę, chyba najtrudniejszą w tym sezonie. Druga linia Sevilli dowodzona przez Krychowiaka również jest znana z tego, że nie patyczkuje się z rywalami. Przekonamy się, czyje kości okażą się twardsze.

Czytaj też: Pogoń Szczecin - Legia Warszawa. Mistrzowie Polski zwyciężają na wyjeździe 1:0 [FOTO]


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto