Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy placówka wynajmowała salę bez umowy? Policja sprawdzi, co się stało z pieniędzmi

Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek
Krzysztof Kaliński, burmistrz Łowicza, powiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w podległym mu zespole szkół przy ulicy Grunwaldzkiej. Śledczy po wstępnej weryfikacji informacji, otrzymanych od władz Łowicza, wszczęli śledztwo, dotyczące bezumownego wynajmowania szkolnej sali gimnastycznej. Wszystko zaczęło się od anonimowego donosu, który wpłynął pod koniec ubiegłego roku do Urzędu Skarbowego w Łowiczu. "Mieszkańcy Korabki" (dzielnicy Łowicza, w której działa zespół szkół, składający się z podstawówki i gimnazjum) powiadomili skarbówkę, że sala gimnastyczna jest tam wynajmowana bez umowy i że nie wszystkie pieniądze z wynajmu trafiają na konto ratusza.

Naczelnik Urzędu Skarbowego w Łowiczu poprosił władze miasta o dokonanie kontroli w podległej im placówce oświatowej. Doszło do niej w połowie grudnia.
Kontrola nie potwierdziła nieprawidłowości w placówce, kierowanej od 1 września 2010 roku przez Agnieszkę Rutkowską.

Jeszcze w czasie kontroli do ratusza zaczęły jednak napływać kolejne sygnały o rzekomych nieprawidłowościach. Władze miasta otrzymały nawet podobny anonim do tego, który wcześniej trafił do łowickiej skarbówki. Miejscy urzędnicy postanowili więc sprawdzić umowy wynajmu od 2008 roku i dokonać niespodziewanej kontroli dużej sali gimnastycznej w godzinach, w których według grafiku powinna być pusta.

16 stycznia o godz. 20.30 zespół kontrolny zastał tam grupę osób, grających w piłkę nożną. Jedna z nich podpisała oświadczenie, w którym informowała, że z sali gimnastycznej korzysta odpłatnie już od trzech lat, a umowę dostała dopiero w styczniu tego roku.

- Podczas analizy dokumentów okazało się, że tylko w styczniu tego roku szkoła uzyskała z najmu sali 45 proc. kwoty uzyskanej przez cały ubiegły rok - mówi Agnieszka Sznicer, główny specjalista ds. kontroli w ratuszu. - Wydało nam się to podejrzane i dlatego burmistrz Łowicza powiadomił organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.

Według Krzysztofa Kalińskiego miałoby ono polegać na nieodprowadzaniu do miejskiej kasy części dochodów z wynajmu sali gimnastycznej. A chodzi tu o niemałe pieniądze, bo godzina wynajęcia małej sali kosztuje 30 zł, a dużej - 60 zł.

Kontrolerzy sprawdzili, czy pieniądze z bezumownego wynajmu sali trafiły na konto szkoły lub rady rodziców. Nie ma tam jednak po nich śladu.

Burmistrz w piśmie do prokuratury nie wskazał, kto mógłby popełnić domniemane przestępstwo. Dyrektor Rutkowska twierdzi, że szefuje szkole od niedawna i nic nie wie na temat bezumownego wynajmu sali. Na ten temat nic do powiedzenia nie ma także jej zastępca Wacław Witwicki, który przed nią kierował tą placówką.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto