Czy Maciej Rybus zasługuje na tytuł honorowego obywatela Łowicza?

Pod koniec stycznia w Urzędzie Miejskim w Łowiczu pojawił się wniosek o nadanie zaszczytnego tytułu kadrowiczowi Adama Nawałki. Na czwartkowej sesji powołano sąd honorowy, w skład którego wejdzie z urzędu burmistrz Krzysztof Kaliński, przewodniczący rady Michał Trzoska oraz jej członkowie: Jakub Wolski, Zofia Wielemborek, Zofia Kroc oraz Grzegorz Durka. Oceni on wniosek, który poparło siedmiu członków RM w Łowiczu.

Zanim jednak do tego doszło rozgorzała dyskusja, z której wynikało, że część radnych nie jest przekonana, iż Maciej Rybus zasługuje na to wyróżnienie.

Henryk Zasępa zastanawiał się głośno, czy ta kandydatura jest zasadna do najwyższego w mieście nad Bzurą wyróżnienia. Zdaniem radnego zasługi nominata dla miasta są znacznie mniejsze niż osób, które wcześniej zgłoszono do tytułu honorowego obywatela Łowicza. Wiceprzewodniczący rady zaproponował, aby dla piłkarza Lokomotivu Moskwa stworzyć tytuł ambasadora pelikaniego grodu.

Bardziej dosadny był radny Marek Boroski, który stwierdził, że Maciej Rybus "jest przeciętnym piłkarzem, który wchodzi w drugiej połowie meczu i jest zdejmowany" i nie można go porównywać ze złotym medalistą olimpijskim Zbigniewem Bródką, który jest jedynym sportowcem w gronie 23 honorowych obywateli Łowicza.

Kandydatury najbardziej utytułowanego piłkarza z Łowicza bronił radny Krystian Cipiński oraz wiceburmistrz Bogusław Bończak.

- Nigdy w Łowiczu nie mieliśmy takiego sportowca (Zbigniew Bródka jest mieszkańcem Domaniewic - przyp. red.) - uważa wiceburmistrz Bończak. - To chłopak pochodzący z biednej rodziny z Korabki, który do wszystkiego doszedł sam. Jest 48-krotnym reprezentantem Polski. W każdym wywiadzie wspomina, że jest z Łowicza. Kocha to miejsce i z przyjemnością do niego wraca. Wydaje mi się, że nie ma bardziej odpowiedniej osoby do tego tytułu.