Rada Miejska w Łowiczu 28 sierpnia podjęła uchwałę w sprawie zaciągnięcia kredytu, który wraz z odsetkami będzie spłacany w latach 2015-2019. W całości zostanie on wykorzystany na spłatę obecnego długu miasta, który na koniec roku sięgnie kwoty 18,4 mln zł.
- To niedopuszczalne – uważa opozycyjny radny Robert Wójcik. – Z analizy budżetu wynika, że mamy 3,8 mln zł wolnych środków z poprzedniego roku. Oznacza, to że w 2013 roku miasto wzięło więcej kredytów niż było potrzeba. A wszystko po to, aby łatać budżet w tym roku.
Opozycja podejrzewa, że chodziło o to, aby w roku wyborczym burmistrz Łowicza mógł wydać więcej na inwestycje niż rok wcześniej. Od kilku lat miejskie wydatki na działania inwestycyjne spadają. W 2013 roku ratusz wydał na nie ok. 8,6 mln zł. W tym roku będzie to o milion zł więcej przy prognozie zakładającej, że w 2015 roku ratusz będzie stać na wydanie na budowę dróg, czy kanalizacji za niespełna… 4,2 mln zł.
Z naszych informacji wynika, że za sprawą wolnych funduszy z 2013 roku kredyt, który chce zaciągnąć burmistrz Krzysztof Kaliński jest i tak o 1 mln zł niższy niż wcześniej planowano. – Nie możemy jednak z niego całkowicie zrezygnować, gdyż zabraknie nam pieniędzy na bieżące wydatki w oświacie, czy promocji – mówi włodarz Łowicza.
28 sierpnia 21-osobowa Rada Miejska w Łowiczu większością głosów poparła zaciągnięcie kredytu. Troje radnych głosowało przeciwko. - Nie zgadzam się na to, aby miasto wchodziło w spiralę długów - mówi Ewa Zbudniewek, która nie poparła zaciągnięcia kredytu na kredyt.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?