Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Baszta generała Klickiego nadal zamknięta dla mieszkańców

Rafał Klepczarek
Rafał Klepczarek
Łowicki Ośrodek Kultury już ponad trzy miesiące zarządza odzyskaną przez miasto zabytkową basztą gen. Klickiego. Mieszkańcy walczyli o odebranie zabytku Mazowieckiej Fundacji Społeczno-Kulturalnej licząc, że piękna wieża zostanie udostępniona zwiedzającym, a w parku powstanie plac zabaw. Na razie wokół baszty niewiele się dzieje.

Ponad trzy tysiące łowiczan monitowało do burmistrza Krzysztofa Kalińskiego o przejęcie baszty z 1822 roku z rąk Mazowieckiej Fundacji Społeczno-Kulturalnej w Łowiczu. Pozyskała ona zabytek od władz miasta 11 lat temu. Skupiła się jednak na zabezpieczeniu popadającej w ruinę wieży. Okoliczni mieszkańcy mieli za złe fundacji kierowanej obecnie przez artystę malarza Andrzeja Biernackiego, że MFS-K nie wywiązała się z obietnicy stworzenia przy baszcie ogródka jordanowskiego, a w niej samej lub sąsiednim budynku - poradni psychoterapeutycznej i pracowni plastycznej dla dzieci.

W tym roku na wniosek władz miasta sąd rozwiązał umowę, na podstawie której fundacja stała się właścicielem obiektu przy ul. Klickiego. Obecnie trwają rozliczenia finansowe między miastem, a fundacją. A baszta choć już miejska, nadal jest dla ludzi niedostępna.

- Walczyliśmy, aby powstał tam plac zabaw i tego się trzymamy - mówi Zofia Kroc, szefowa zarządu osiedlowego Stare Miasto. - Przez te 11 lat wielu turystów, chcących obejrzeć wieżę, odchodziło z kwitem. Mam nadzieję, że baszta zostanie otwarta dla ludzi.

Franciszek Trzoska, inny z okolicznych mieszkańców, uważa, że wysoka wieża może służyć jako siedziba zarządu osiedlowego oraz atrakcyjny dla turystów punkt widokowy.

Zabytkiem od 1 czerwca w imieniu miasta zarządza ŁOK. - Czas już na męskie decyzje, co zrobić z pozyskanym obiektem - mówi Maciej Malangiewicz, dyrektor ŁOK.

Dyrektor Malangiewicz, podobnie jak mieszkańcy, widzi przy baszcie miejsce na ogródek jordanowski, boisko do siatkówki oraz ławki dla osób chcących odpocząć w XIX-wiecznym parku.

Jeżeli chodzi o udostępnienie baszty zwiedzającym, to sprawa nie jest już taka prosta. - Nie ma tam wody, prądu i sanitariatów - opisuje zabytek Malangiewicz. - Na szczyt wieży prowadzą wąskie schody, na których można zrobić sobie krzywdę. Widok z samej wieży zasłaniają rozrośnięte drzewa.

Burmistrz Krzysztof Kaliński nie podjął jeszcze decyzji o sposobie zagospodarowania odzyskanego przez ratusz zabytku. - To zbyt ważne dla miasta historyczne miejsce, aby podejmować pochopne decyzje - twierdzi włodarz Łowicza.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lowicz.naszemiasto.pl Nasze Miasto