Firma z Bedlna w powiecie kutnowskim za niespełna 360 tysięcy złotych dokona do końca września konserwacji i odtworzenia ponad 10 kilometrów rowów oraz cieków wodnych w mieście.
- Musimy ciągle pracować nad udrożnieniem całej sieci kanałów zbierających nadmiar wody - mówi Grzegorz Pełka, szef miejskiego wydziału inwestycji. - Dziś ten system działa nie najgorzej, ale jeśli nic nie będziemy robić, to rowy melioracyjne zarosną trawą, zmniejszy się ich przepustowość i przy ulewach miasto zacznie pływać.
Do największych prac zleconych firmie z Bedlna należy konserwacja 20 km kwadratowych wałów przeciwpowodziowych. Bronią one miasto przed coraz groźniejszą rzeką Bzurą.
Wykoszone i odmulone zostanie także kilkanaście rowów zbierających nadmiar wody. Prace konserwacyjne planowane są m. in. przy ulicach Makowiska, Bolimowskiej, Legionów, Zamkowej, Kiernoskiej, Jana Pawła II i Czajki.
Prace konserwacyjne i regulacyjne obejmą też rzekę Uchankę między ujściem do Bzury a ulicą Piaskową. Częściowo odmulona zostanie też Malinówka, która przyczyniła się już do tego, że zmodernizowane za miliony złotych błonia nad Bzurą zamieniły się czasowo w wyśmiewany przez łowiczan "aquapark". Na Malinówce ma też zostać zamontowane kolejne urządzenie przeciwpowodziowe. Będzie to zastawka z przekładnią mechaniczną na korbę. Podobne urządzenie zamontowane zostanie także w rowie odpływowym przy ul. Ceglanej.
Inwestycję przeciwpowodziową uzupełnią prace wzmacniające skarpy urządzeń wodnych. Będą one wykładane faszyną, betonem, siatkami i kamieniami. - Czas pokaże, na ile zabezpieczenia te będą skuteczne. Ważne jest jednak, że nie będziemy, zgodnie z naszym przysłowiem, mądrzy po szkodzie - mówi Marian Wdowski z Łowicza.
Także władze Skierniewic pracują nad zmniejszeniem negatywnych skutków coraz częstszych ulew i powodzi. - Na wrześniowej sesji rady miasta będziemy przesuwać pieniądze na ten cel - zapowiada prezydent Leszek Trębski.
W Skierniewicach najczęściej zalewany jest Widok, część osiedla Halinów, Zadębie oraz okolice ul. Rybickiego czy Trzcińskiej. Władze miasta chcą w newralgicznych punktach zbudować kanalizację deszczową oraz oczyścić ją tam, gdzie już działa. W planach jest też odtworzenie kilku zasypanych obecnie rowów melioracyjnych. Na wszystkie te prace potrzeba od pół do miliona zł.
W Rawie rowy melioracyjne są oczyszczane na bieżąco. Władze miasta nie mają jednak na razie pomysłu, jak uratować przed wodami Rawki i Rylki nisko położone ogródki działkowe.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?