W środę rano sekretariat budowy odcinka autostrady A2, mieszczący się w Łyszkowicach, przesłał "Dziennikowi Łódzkiemu" pełny oburzenia mejl. Wynika z niego, że we wtorek wieczorem budowlańcy przyłapali na gorącym uczynku złodziei, którzy kradli rzeczy firmy Covec z magazynu biura budowy w Łyszkowicach.
"Natychmiast powiadomiliśmy policję w Łowiczu, ale poinformowano nas, że policja nie dysponuje wystarczającymi siłami" - czytamy w mejlu z Łyszkowic. "W tej sytuacji przedstawiciel firmy Covec osobiście pojechał do Łowicza, żeby zgłosić kradzież na komendzie policji. Dyspozytor poinformował nas, że możemy złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa następnego dnia w godz. 8-16. Przez cały czas sprawca kradzieży był na miejscu zdarzenia".
W końcu przedstawiciel konsorcjum zadzwonił do dyżurnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. Wtedy, po prawie trzech godzinach od zauważenia złodzieja, budowlańcy doczekali się patrolu.
- Jeśli doszło do uchybień ze strony służby dyżurnej, zostaną wyciągnięte konsekwencje dyscyplinarne - obiecuje podinsp. Joanna Kącka, rzeczniczka KWP w Łodzi. Według niej konsorcjum nie wystosowało oficjalnej skargi, więc trudno odnosić się do zastrzeżeń do pracy policji.
Covec złożył na razie zawiadomienie o kradzieży metalowych ram łóżek.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?